Wyjeżdżałam z Polski lekko podekscytowana i z głową pełna obaw. Co? Jak? Gdzie? Malaria? Ameba? Gdzie będę mieszkać? Typowa „gorączka podróżna” poprzedzająca wyjazd w nieznane.
Dziś mija tydzień od momentu gdy wylądowałam w Hyderabad (Andra Pradeś), wiec chyba najwyższy czas napisać coś o miejscu, ludziach, no i oczywiście... Biryani! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz